Prima aprilis

 Prima aprilis- dzień żartów.

U nas także było wesoło. Przed 8.00 okazało się, że krzesła mamy tak ustawione, że trzeba siedzieć tyłem do tablicy. Nie mogliśmy odnaleźć swoich szafek. Nasze wizytówki wywędrowały na inne miejsce. okazało się, że był to pretekst aby porozmawiać o tym ,że żarty nie mogą krzywdzić i ranić innych. Muszą być przemyślane.

 Nie zapomnieliśmy oczywiście odwdzięczyć się pani za poranną  niespodziankę:))))